piątek, 8 maja 2015

PO AMERYKANSKU : P - ślub w plenerze cz. 2




Oczywiście nie miałabym żadnych szans ze swoim wnioskiem i zawartymi w nim argumentami dotyczącymi miłości do Sopotu : )  Rozpatrzenie przez biskupa pisma z prośbą o ślub kościelny w plenerze może trwać nawet rok (!). Ja miałam tylko pół na przygotowanie swojego  ślubu i wesela, więc jak sami widzicie nie miałam nawet czasu dobrze się zastanowić czy w ogóle chciałabym „się hajtać” wśród zieleni drzew : )    Ok., przejdźmy teraz do ślubów cywilnych, z którymi podobno jest łatwiej : )   Kwestię ich udzielania reguluje „Prawo o aktach stanu cywilnego”. I uwaga, od początku bieżącego roku zaszły podobno znaczące zmiany (łuhuuu! : ) ), które jeszcze bardziej mają ułatwić zawieranie małżeństwa poza urzędem. W zasadzie to taki zapis istnieje już od 1986 roku (zapis o tym , że w uzasadnionych przypadkach urzędnik może udzielić ślubu poza budynkiem urzędu), jednak w wielu przypadkach interpretowany był on głównie w kategoriach niemożności stawienia się do urzędu przez którąś ze stron. Chodziło głownie o sytuacje kiedy przyszły mąż lub przyszła żona przebywali w szpitalu, czy zakładzie karnym. W tej chwili istnieje zapis, który mówi, że ślub w plenerze powinien odbyć się w takim miejscu, które nie zakłóca powagi i dostojności ceremonii oraz gwarantuje bezpieczeństwo jej uczestników. Prosty do spełnienia warunek prawda? : )   Niestety jednak ci, którzy marzą o ślubie w głębinach morza, czy skacząc ze spadochronem będą musieli poczekać aż nasi „wspaniali” urzędnicy dojrzeją i do takich zmian. Albo po prostu zauważą, że na świecie już dawno dzieją się „takie rzeczy” : P  Jakie są koszta ślubów „pod chmurką”? No cóż, jeśli chodzi o kościelny, to oczywiście co łaska : P  Jeśli natomiast chodzi o cywilny to znalazłam informację, że cena jaką za niego zapłacimy nie powinna przekraczać kwoty 1946, 50 zł.  Podobno uzgadniane jest rozporządzenie na mocy, którego ma zostać ustanowiona stała cena ślubu cywilnego poza urzędem. Kwota ta ma wynosić 1000 zł. Ciekawe tylko kiedy to nastąpi….. : /   I w sumie zastanawiające jest dlaczego w naszym kraju wprowadzając nowy „przepis” nie wprowadza się go od razu „w całości” – od początku do końca, ze wszystkimi jego kwestiami. No ale to już temat nie na mojego bloga, a raczej do programu Tomasz Lis na żywo ; P   Może ustalenie tej jednej, wspólnej kwoty dla wszystkich biorących ślub cywilny w plenerze zajmie urzędnikom kolejne 29 lat : P    O ślubach ze spadochronem nie wspomnę : P   Kto  więc marzy o skoku w przestworzach  niech skacze zawczasu, a przysięgę złoży już po wylądowaniu : )






3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe ;)
    Zrób kilka akapitow w tekście, będzie się łatwiej czytali :)

    OdpowiedzUsuń