niedziela, 29 września 2013

FOTOGRAF



Fotograf to była jedna z dwóch spraw związanych z naszym weselem (pierwszą z nich był chór), której nie musieliśmy załatwiać sami, gdyż ktoś zrobił to za nas : ) Fotografa „dostaliśmy” w prezencie od mojej siostry i Jej męża : ) Mimo, że sami nie musieliśmy się zająć szukaniem odpowiedniej osoby do pstrykania zdjęć , uważam, że raczej nie jest to takie trudne. Zdecydowanie gorzej jest znaleźć odpowiednią salę (1) oraz zespół (2) na „nasz” termin. Z kamerzystą (3) oraz fotografem (4) powinno być łatwiej. Mimo to radzę, aby te cztery rzeczy załatwiać na samym początku w kolejności w jakiej przed chwilą o nich napisałam lub jednocześnie : ) Cóż więc mogę napisać o poszukiwaniu odpowiedniego fotografa skoro, zdaje się, nie mam w tym doświadczenia? Przede wszystkim przypomnę to,   o czym pisałam już przy okazji zespołu i kamerzysty. Tzn. najlepiej skorzystać z usług kogoś kogo nasi znajomi czy rodzina mogą nam polecić. Kogoś kogo zdjęcia mieliśmy szansę obejrzeć  przy okazji innego wesela. Jeśli nikt godny polecenia nie przychodzi nam do głowy to nie pozostaje nam nic innego jak zacząć poszukiwania na własną rękę, pamiętając przy tym, że należy ZAWSZE umówić się na spotkanie w celu omówienia szczegółów oraz obejrzenia „próbek” pracy ewentualnego kandydata na naszego fotografa. Nie polecam raczej dawania wskazówek jakie zdjęcia byśmy sobie życzyli, gdyż fotograf ma za zadanie po prostu "łapać momenty" TEGO DNIA – w trakcie ślubu czy wesela raczej nie da się wszystkiego zaplanować czy „ustawić”. Co innego jeśli chodzi o sesję. W tym przypadku warto powiedzieć jakich zdjęć i gdzie byśmy oczekiwali. Tak więc wniosek jest jeden: warto zdecydować się na kogoś kogo zdjęcia po prostu przypadną nam do gustu. Nie ważne czy to będzie osoba z polecenia czy sami będziemy szukać fotografa. Poniżej strona internetowa „naszego” fotografa oraz kontakt do Niego. Polecam : )

 http://www.dulak-foto.pl/
Leszek Dulak, Starogard Gdański, Tel.: 792 670 528








wtorek, 24 września 2013

PODKŁAD MUZYCZNY DO FILMU




W zasadzie w tej kwestii chyba za bardzo rozpisać się nie mogę : ) Doradzę jedynie, aby wybrać piosenki, które lubimy, i z którymi wiążemy jakieś miłe wspomnienia. Niektóre pary dają wolną rękę kamerzyście jeśli chodzi o wybór piosenek na podkład. Ja, jak możecie się domyślić, oczywiście wzięłam i tym razem sprawy w swoje ręce : ) Z resztą nasz kamerzysta sam zapytał jakie chcemy piosenki jako podkład do filmu i poprosił o wysłanie listy na maila. Na mojej liście dominowały utwory z repertuaru Beyonce : )  Po pierwsze dlatego, że Ją uwielbiam. Po drugie, według mnie, nikt nie potrafi zaśpiewać piosenek o miłości tak pięknie i tak wiarygodnie przekazując ich emocje. Dodam jeszcze, że Pan Paweł nie wykorzystał wszystkich piosenek, bo trochę ich było, ale udało Mu się dobrać każdą tak, by pasowała do danej „sceny”. I każda pasuje idealnie : )

Piosenki, które znalazły się na naszej liście:

Halo – Beyonce
Smash into You – Beyonce
1+1 – Beyonce
Ave Maria – Beyonce
Sweet dreams – Beyonce
Halo wersja instrumentalna – Beyonce : )
Viva forever wersja instrumentalna – Spice Girls
Zakochani – Natalia Kukulska
Być z Tobą – Bajm
I knew I loved You before I met You – Savage Garden
My Love – Justin Timberlake
Wielka Miłość – Seweryn Krajewski
Truly madly deeply – Savage Garden
When You say nothing at all – Ronan Keating
Underneath Your clothes – Shakira
Me muero de amor – Natalia Oreiro
You are wonderful tonight – Eric Clapton
Zawsze tam gdzie Ty – Lady Punk
Przemoknięte serca miast – Edyta Bartosiewicz
Stick with You – PussyCatDolls
Baby Love – Nicole Scherzinger




sobota, 21 września 2013

NASZA PAMIĄTKA : )




Poniżej zamieszczam link do kawałka naszego filmu weselnego, który można znaleźć na YouTube. Jest to sam wstęp, tzw. skrót [prawie] całości, który trwa 4 minuty.
A teraz postaram się opisać jak mniej więcej wygląda nasze nagranie. Na samym początku jest oczywiście to co możecie zobaczyć na YouTubie – tak zaczyna się film. Następnie jest błogosławieństwo. Głosy rodziców są wyciszone i w tle leci muzyka (tzn. słychać, że rodzice coś mówią, ale nie słychać co dokładnie – tak chcieliśmy, aby było to zrobione). Potem zmienia się podkład muzyczny i jest pokazane jak zajeżdżamy pod kościół oraz jak do niego idziemy. Są też pokazani goście, którzy zmierzają w wiadomym kierunku : ) Jeśli chodzi o mszę to wygląda to tak: na filmie widać jak idziemy do ołtarza, przywitanie księdza, potem jest przejście do pierwszego czytania. Jest też nagrane kazanie oraz oczywiście przysięga. Potem już cała reszta jest pokazana w urywkach, a w tle leci podkład muzyczny. Nie słychać więc dalszej części mszy, a wszystko jest tak skrócone i zmontowane na rodzaj mini teledysku. Jest więc zawarte tylko to co niezbędne. Gdy kończy się mini teledysk z mszy pojawia się „scena”, w której odwracamy się od ołtarza, by skierować się ku wyjściu. Wtedy podkład muzyczny znika i jest już wszystko ”na żywo”. Życzenia pod kościołem są pokazane  w szybszym tempie, jakby ktoś je przewijał. Tu również słychać muzykę w tle, nie zaś głosy ludzi. Jest też bardzo ładny moment kiedy w spowolnieniu (również z podkładem muzycznym) widać nas zbierających monety oraz idących do samochodu. Bramy, które zostały nam zrobione są nagrane „normalnie” : ) tzn. słychać głosy ludzi, nie ma spowolnionego tempa, itd. Na filmie jest też moment kiedy jedziemy do Szarloty – nasz kamerzysta jechał za nami : ) Kiedy następuje już  część weselna to również wszystko jest zmontowane tak, żeby te najważniejsze momenty (na przykład podziękowania dla rodziców, tort, dzik, oczepiny, sto lat, itp.) były pokazane w całości, a reszta w  skrócie, w formie mini teledysków z podkładem muzycznym. Scen, w których widać tańce gości jest tyle ile powinno być – nie za dużo, nie za mało : ) Wszystko (tzn. zabawa gości, ważne momenty oraz mini teledyski) jest tak zmontowane, że przeplata się ze sobą. Całość jest wręcz doskonała. Nawet nie jestem w stanie znaleźć słów, którymi mogłabym opisać nasz film. Mamy po prostu przepiękną pamiątkę. Chyba nawet sama się nie spodziewałam, że to wszystko można tak pięknie zmontować. Podsumowując, efekt przerósł moje oczekiwania : )



czwartek, 19 września 2013

Zapraszam na posta w PINK Yourself! : D


NIE MA, NIE MA WODY NA PUSTYNI….




…..ale na szczęście żyjemy w tej części świata, w której mamy jej pod dostatkiem. Dlatego doceńmy to i nie marnujmy ani kropelki! Jeśli będziemy pamiętały, że podstawą zdrowej cery jest jej nawilżanie to już połowa sukcesu. A przynajmniej 1/3 : ) I nie ważne jest w tym przypadku jaki mamy rodzaj cery – każda potrzebuje nawilżania, nie tylko tego od zewnątrz, ale również, albo nawet przede wszystkim, tego od wewnątrz. Sam krem nie wystarczy. Bardzo często możemy przeczytać czy też usłyszeć w reklamie, że codziennie powinniśmy wypić około 1,5 – 2 litrów wody. Niekoniecznie się z tym zgadzam. Dlatego, że każdy z nas jest inny i każdy człowiek ma swoje potrzeby jeśli chodzi o nawadnianie organizmu. Nie ma przecież sensu wypijać półtoralitrowej butelki wody tylko dlatego, że tak trzeba. Powinnyśmy w tej kwestii (i nie tylko tej) zwracać szczególną uwagę na potrzeby naszego organizmu. Powinnyśmy nauczyć się oddzielać to czego naprawdę potrzebujemy od tego co inni (mam na myśli reklamy) twierdzą, że jest nam potrzebne. A teraz ciekawostka, którą przeczytałam w pierwszym numerze Women’s Health: „o 24 % zmniejszyła się liczba widocznych zmarszczek u kobiet, które wypijały 6 szklanek wody dziennie przez 8 tygodni”. Z tym, że lepszą wodą od źródlanej jest mineralna, która zawiera przynajmniej 1000 mg składników mineralnych na litr. Dlatego warto czytać etykiety : D



KAMERZYSTA słów kilka raz jeszcze : )




Kilka wniosków, które możemy wysnuć z poprzedniego posta: 

1. Najważniejsze to określić czego oczekujemy 
2. Należy przeszukać Internet czy popytać znajomych, rodziny, innych osób na portalach społecznościowych w celu zdobycia kontaktów 
3. Zadzwonić lub napisać maila do kamerzystów, których kontakty udało nam się zdobyć w celu zasięgnięcia wstępnych informacji (jak chociażby to czy jest do dyspozycji w „naszym” terminie oraz jaki jest koszt usługi – to chyba dwie najważniejsze rzeczy) 
4. Spotkać się z kandydatami i bardzo precyzyjnie opisać nasz pomysł oraz to jaki film chcielibyśmy mieć i, co WAŻNE,  poprosić o możliwość obejrzenia materiałów, które mają w swoim archiwum.



nr telefonu: Paweł Wąsowicz 796 410 606, Starogard Gdański



Naprawdę warto. Bardzo polecam Pana Pawła : D

Z tyłu - Pan Paweł, który nakręcił nasz film : )

Tutaj również - w pełnym skupieniu : )