Jak wiecie jestem już po ślubie, co oznacza, że
zorganizowałam wszystko w 6 miesięcy. Nie chwalę się, chciałabym tylko dać Wam
do zrozumienia Moje Drogie Przyszłe Panny Młode, że Wy również możecie, jeśli jest wśród
Was taka, która w to wątpi. My z mężem zaplanowaliśmy ślub jeszcze na ten rok w
pełni świadomie. Tzn., zdawaliśmy sobie sprawę z faktu, że może być trudno,
przede wszystkim z salą. Na pewno jesteście zorientowane (czy też
zorientowani), że dzisiaj salę często trzeba rezerwować dwa lata szybciej lub w
niektórych miejscowościach nawet pięć lat (sic!). Dla mnie jest to taka trochę,
nazwę to, paranoja. Człowiek w zasadzie często nie wie, co będzie robił za
tydzień, a co dopiero jak będzie wyglądało wszystko za te dwa, trzy, czy więcej
lat. Z drugiej jednak strony jestem świadoma, że dzisiaj zazwyczaj po prostu nie
da się inaczej. Szczerze się przyznam, że trochę się bałam tego, że mam tylko
sześć miesięcy, ale dzisiaj wiem, że nie
chciałabym czekać dłużej. Jakoś teraz nie wyobrażam sobie, na przykład,
dwuletnich przygotowań. Żeby było jasne
- nie neguję tego, że ktoś woli sobie organizować wszystko rok lub dłużej.
Pamiętajcie, że to ile czasu chcecie poświęcić na przygotowanie ślubu i wesela
zależy tylko od Was i od tego czego Wy chcecie. Ja tylko chcę Was przekonać, że
wszystko da się spokojnie ogarnąć w pół roku. Trzech miesięcy, ja osobiście,
nie ryzykowałabym (chyba, że ktoś chce zorganizować tylko małe kameralne
przyjątko bez zespołu, kamerzysty, itp) - ale są pary, którym się udaje ogarnąć
wszystko w tak krótkim lub nawet krótszym czasie - BARDZO
PODZIWIAM.
No dobrze, ale co dalej? Od czego zacząć jak już padnie
magiczne pytanie ze strony Waszego narzeczonego (lub Waszej, bo to dzisiaj też
się zdarza : D )? Najpierw należy usiąść razem i ustalić kiedy ma nastąpić TEN
DZIEŃ – jeśli Wam tak jak mi i mojemu
mężowi nie zależy na konkretnej dacie tylko raczej na pewnym przedziale
czasowym (na przykład czerwiec-wrzesień) będziecie miały większe możliwości „manewru”
z załatwieniem pozostałych spraw, co jest istotne jeśli decydujecie się na
zorganizowanie wszystkiego w krótkim czasie. Po drugie, każde z Was powinno
zrobić listę swoich gości (rodzin) oraz wspólnie - znajomych. Należy to zrobić jeszcze
zanim zaczniecie szukać sali, gdyż musicie wiedzieć ile osób ma pomieścić lokal
- nie wszystkie mieszczą 150 i więcej gości i odwrotnie - sala na 200 osób nie
jest potrzebna jeśli ktoś organizuje wesele na 50 osób. Po trzecie należy
zrobić sobie listę sal w Waszej najbliższej okolicy i po prostu wyruszyć na
"wywiad środowiskowy", aby zorientować się w terminach i przede
wszystkim obejrzeć różne miejsca (naprawdę istotne jest, aby przyjrzeć się rożnym lokalom –
szczególnie jeśli jesteście wymagającymi perfekcjonistkami tak jak ja :) ) I
nie ważne jest tutaj czy do Waszego ślubu
został miesiąc, pół roku, czy dwa lata. Poszukiwania sali należy rozpocząć jak
najszybciej. My zaczęliśmy wszystko właśnie tak jak tutaj opisałam. Nie obyło
się bez przykrej przygody - przez czyjś "błąd" musieliśmy załatwiać
wszystko od początku, ale o tym opowiem w kolejnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz