Dwa dni temu dostałam tajemniczy list w butelce…. : ) Bynajmniej nie miłosny, chociaż w sumie… :
) Ok., może trochę poniosła mnie fantazja
w tym momencie. Nie był to list, lecz zaproszenie na ślub. Od mojej koleżanki
ze studiów podyplomowych Akademia
Coachingu (tak tak, tych samych przez które nie miałam czasu przysiąść do
bloga : P ) Zaproszenia są wyjątkowe,
inne niż inne i bardzo pomysłowe. Kasia postanowiła mieć wesele w stylu
morskim, gdyż Jej narzeczony jest marynarzem – no to jakże by inaczej, prawda?
: ) I zaproszenia są również w tym stylu.
Dlatego napisałam, że otrzymałam list w butelce, gdyż właśnie tak wyglądają :
) W środku niewielkiej butelki znajduje
się piasek niczym z plaży ( nie wiem skąd go mają, czy z plaży w Sopocie czy w
Copacabanie : P ) oraz karteczka, która
wygląda jak list, a w niej jest zawarte wszystko co niezbędne w zaproszeniu. W
związku z tym, że kolorystyka wesela ma być również morska kolor wstążki na
butelce jest oczywiście niebieski : ) No
dobra, aby być precyzyjną do końca - ciemno
niebieski : ) W piasku można dojrzeć również małe drobinki również w kolorze niebieskim. Super pomysł! I brawa za trzymanie się tematyki od samego
początku : ) Nie omieszkam przypomnieć przy
okazji, że ja także byłam bardzo konsekwentna, może nie co do tematyki, bo
takowej nie miałam, ale kolorystyki wesela. Nie będę Was zanudzać tą opowieścią
po raz kolejny, bo przecie już o tym pisałam. Chociaż, gdyby ktoś mnie zachęcił
pewnie opowiedziałabym jak to było z tym moim ślubem ze wszystkimi szczegółami
: ) Tymczasem zamiast gadać i gadać
prezentuję poniżej zdjęcia zaproszeń, o których mowa : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz