wtorek, 10 marca 2015

LISTA PREZENTÓW cz. 2





W treści wierszyka znajdowały się dwie bardzo ważne informacje, oprócz fajnego rymu oczywiście : P    Pierwsza z nich to ta, że lista prezentów w ogóle istnieje i warto się z nią zapoznać jeśli ktoś zechce nam podarować „coś”. Druga - do kogo należy się zgłosić, aby „tajemniczą listę” poznać : )    W naszym przypadku powierzyliśmy ją  mojej siostrze,  która, jak już wiecie, była moją świadkową, więc chciała czy nie musiała spełnić swój kolejny obowiązek  : )  Niestety, i o tym już też pisałam przy okazji innego posta, nie wszyscy się do listy dostosowali, co oznacza, że były osoby, które postanowiły po prostu kupić coś „na własną rękę”, nie zapoznawszy się wcześniej z naszymi życzeniami. Swoją drogą, uważam  to za nietakt. Według mnie należy szanować prośby pary młodej, a ta była jedną z naszych. Dostaliśmy więc prezenty spoza listy, czyli  przedmioty, których nie chcieliśmy. Były też takie rzeczy, które się powtórzyły. Widocznie  niektóre osoby (wiem które, ale nie będę  „wytykać” palcami na moim blogu) nie zechciały  zapoznać się z listą w ogóle i chyba stwierdziły, że pobawią się w chybił - trafił  - a nóż trafią w prezent, na który nikt inny nie wpadnie. A w końcu taka lista jest po coś prawda? Może delikwentom, którzy nie przyjmują do wiadomości jej istnienia powinno się to wytłumaczyć oddzielnym wierszykiem? : P Według mnie nie ma tu nic skomplikowanego -  lista „działa” w ten sposób, że dana osoba,  po zapoznaniu się z nią zgłasza się – w tym przypadku -  do mojej siostry, informując, że chce nam podarować np. pościel. Ta opcja zostaje więc wykreślona i nie jest  już „dostępna” dla kolejnych gości.  Oczywiście zamieszczenie informacji o liście prezentów w formie wierszyka nie jest żadnym obowiązkiem. Są różne sposoby, aby poinformować gości o tym, że mamy jakieś życzenia co do podarunków. Można ich np. obdzwonić, rozesłać wiadomości na Facebooku, czy po prostu zwyczajnie napisać w zaproszeniu, bez rymowanek, że lista istnieje. Sposobów jest tyle, ile mamy pomysłów. Pamiętajmy tylko, że jeśli nie informujemy o liście prezentów w zaproszeniu, tylko chcemy to zrobić, nazwijmy to, „nieoficjalnie” (np. poprzez maila) to dobrze byłoby, aby nastąpiło to w momencie kiedy zaproszenia zostały rozesłane, albo przynajmniej krótko po tym. Dodam jeszcze tylko, że  kiedy decydujemy się na opcję, że chcemy dostać pieniądze, to wierszyków na ten temat znajdziecie w Internecie bez liku, więc nie trzeba wymyślać samemu. Podsumowując, teraz - z perspektywy czasu -  myślę, że chyba darowałabym sobie listę i danie gościom możliwości wyboru którejś z opcji. Jednak zbyt dużo nerwów kosztowało mnie to, że ludzie potrafią postąpić w taki właśnie sposób, czyli nie potrafią uszanować twojej prośby. O ile otrzymanie dwóch walizek sztućców nie było moim marzeniem, o tyle ta sama kwota pieniędzy, powtórzona nawet kilkukrotnie, pewnie nie zadziałałaby mi już na nerwy  ; P

Moja własna rymowanka : )

Drodzy Goście! Nie chcemy decydować, co powinniście nam podarować.
Zarówno pieniądz w kopertę schowany, jak i prezent pięknie zapakowany będzie mile widziany.
Lecz jeśli prezentem zechcecie nas obdarować, prosimy w tej sprawie ze świdrową się skontaktować.
Ona listę naszych życzeń przechowuje i chętnie Wam ją zaprezentuje.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz