niedziela, 26 października 2014

SESJA ŚLUBNA




Szczerze mówiąc dość długo zastanawiałam się o czym mogłabym napisać w poście dotyczącym tegoż tematu, tematu sesji ślubnej. Czy powinnam się powymądrzać odnośnie pozowania przed obiektywem? A może podać przykłady trików gwarantujących udaną sesję? Podpowiedzieć jakich „gadżetów” można użyć?  Wydaje mi się, że o ile w innych tematach dość łatwo można wypowiedzieć swoje zdanie, dać rady, wskazówki, pomysły, o tyle w tym przypadku nie jest już tak łatwo. Uważam, że nie na miejscu byłoby też krytykowanie sesji w stajni na sianie, na placu ze starymi magazynami, czy na torach kolejowych. Komuś te pomysły mogą się nie podobać, ale główni zainteresowani, czyli konkretna para młoda może być z nich bardzo zadowolona.  A więc to co mogę powiedzieć w poruszanym dzisiaj temacie brzmi: starajcie się bawić tymi chwilami przed aparatem tak, aby zdjęcia, które będziecie potem oglądać były takie, o jakich marzyliście. Wykorzystajcie pomysły, które macie, jakiekolwiek by one nie były – ważne, że Wam się podobają. Polecam też, aby zdecydować się na zrobienie zdjęć w miejscu, które w jakiś sposób dla Was obojga jest ważne, w którym czujecie się pewnie, z którym kojarzą się Wam miłe wspomnienia. My mieliśmy sesje ślubną w Trójmieście – najpierw na plaży w Gdyni, potem w Sopocie, a na końcu na gdańskiej starówce. Kocham Trójmiasto i osobiście nie jestem w stanie wyobrazić sobie lepszego miejsca na zrobienie zdjęć ślubnych. I o to w tym wszystkim chodzi : D



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz