piątek, 23 sierpnia 2013

RÓŻOWY I ……., czyli o kolorach przewodnich wesela


 
Dobór odpowiedniej kolorystyki ceremonii zaślubin oraz przyjęcia weselnego jest wbrew pozorom dość ważną sprawą, której lepiej nie odkładać na później w przekonaniu, że "jakoś to będzie, coś wybierzemy".... Wiadomo jednak, że ile jest Przyszłych  Panien Młodych, tyle różnych zdań na ten temat. Powiem Wam jak to wyglądało w moim przypadku. Bardzo zależało mi, aby wszystkie, nazwijmy to „gadżety”, były w kolorach, które wybrałam na przewodnie. Od zaproszeń poczynając. Zaraz po załatwieniu formalności to właśnie zaproszenia są pierwszym „elementem wystroju”, który będziecie wybierać. Cała reszta różnych dodatków będzie potem. Jeśli więc, tak jak ja, chcecie, aby zaproszenia były w kolorze, czy też kolorach, jakie wybrałyście na przewodnie Waszego wesela, to decyzję o tym, jakie to będą kolory należy podjąć na samym początku przygotowań.
Już wcześniej zdradziłam, że kolorem przewodnim mojego wesela był kolor różowy (oczywista oczywistość ; ) ) Finalnie jednak, kolorystyka weselna opierała się nie na jednym, lecz na połączeniu ze sobą dwóch kolorów. Decydując się na połączenie ze sobą różnych barw mamy większe możliwości w doborze dodatków wszelakiego typu (serwetki, świece, kwiaty, itp.). Radziłabym jednak nie mieszać ze sobą większej ilości kolorów niż trzy. Może to spowodować mały oczopląs, a także wrażenie nieładu. Wybierając kolor na motyw przewodni ślubu i wesela warto skupić się przede wszystkim na tym czego chcemy, a także co lubimy. Na pewno nie warto zmuszać się do jakiegoś koloru tylko dlatego, że jest, na przykład, modny, albo dlatego, że większość naszych cioć go lubi. To Wy, Drogie Przyszłe Panny Młode, macie być zadowolone i otoczone tym co lubicie i tym co Wam się podoba. Inspiracji warto też szukać dookoła nas. Dobrze jest poprzeglądać różnego rodzaju strony internetowe (ale odkrycie Ameryki, co? ; ) ), które mogą nas natchnąć. Zwróćmy też uwagę na otaczający nas świat, na naturę, które czasem podsuwają najlepsze rozwiązania w kwestii łączenia kolorów. Ja od początku wiedziałam, że na pewno TEGO DNIA będzie mi towarzyszył mój ukochany róż : ))) W zasadzie na początku chciałam pozostać tylko przy tym  kolorze. Jednak dość szybko doszłam do wniosku, że dobrze będzie go połączyć z inną barwą. Myślenie nad tym jaki kolor powinnam dobrać nie zajęło mi zbyt dużo czasu, dlatego, że inspirację znalazłam, gdy natknęłam się (robiąc porządki) na mój stary telefon komórkowy. Jest to Nokia z limitowanej kolekcji Amour (lub coś w tym stylu :), dokładnie nie pamiętam), której kolorystyka skupia się na połączeniu różu z kolorem kremowym. I właśnie na to połączenie się zdecydowałam : ) Na pewno na ten temat będę się rozpisywała jeszcze nie raz, a na razie musicie mi uwierzyć na słowo, że jest to naprawdę świetny duet. Kolor kremowy wygląda wyjątkowo dobrze z takim przygaszonym, trochę pudrowym - ale jednak nie do końca - odcieniem różu : ))) W sumie prawie wszystkie kolory wyglądają dobrze z różowym, no może z wyjątkiem czerwonego i pomarańczowego, ale to tylko moje zdanie : )))







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz