Moja Córeczka dostała na swoje pierwsze urodziny prezent,
który w sumie bardziej ucieszył Jej mamę, czyli mnie : D Owym prezentem są tytułowe cotton balls, czyli zrobione z wełny
różnego koloru kuleczki, czy też bombki – jak zwał tak zwał – które nałożone na
zwykłe lampki choinkowe dają wspaniały efekt kiedy świecą. Zresztą kiedy
nie świecą też wyglądają fajnie, co
można zaobserwować na poniższych zdjęciach : )
Ale oczywiście nie sfotografowałam ich po to, aby chwalić się tym co dostała
moja Córka na urodziny. Nie martwcie się więc, nie będę zanudzać Was w kolejnych
postach opisem każdego prezentu po kolei : )
Po prostu kiedy tak patrzyłam na te kulki pomyślałam sobie, że one również
mogłyby stanowić fajny element dekoracji sali weselnej. Tym bardziej, że są dostępne
w różnych różniastych kolorach : ) Te,
które mam ja pasowałyby na pewno do mojej kolorystyki ślubnej : ) Moim zdaniem takie „ballsy” wyglądały by
fajnie gdyby umieścić je np. za plecami pary młodej. Mogłyby tworzyć jakąś
kompozycję właśnie w tym miejscu. Ale wyglądały by też bardzo dobrze na stole
weselnym puszczone np. przez jego środek na całej jego długości. Lub tylko na części
stołu zwanej prezydialną, czyli tam gdzie siedzą młodzi. Można też umieścić je
w dużych, szklanych wazonach lub misach i porozstawiać w różnych miejscach sali.
Wyobraźcie sobie jak pięknie musi to wyglądać, gdy robi się ciemno, światła na sali
gasną i świecą się „nasze kuleczki : ) Ja to widzę, a Wy? : ) Fajnym pomysłem może być też wykorzystanie
ich do sesji ślubnej. Ile głów tyle pomysłów, jak zawsze : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz