wtorek, 2 grudnia 2014

FACECI WOLĄ BLONDYNKI




Urodziła się 1 czerwca 1926 roku. Gdyby żyła miałaby dzisiaj 88 lat. Niestety odeszła będąc bardzo młodą, aczkolwiek dość doświadczoną przez los kobietą. Sama nie wiem od kiedy zaczęła mnie fascynować. Po prostu nie pamiętam. Paradoksem jest to, że nigdy nie obejrzałam żadnego filmu z Jej udziałem. Chyba nie tyle jestem fanką Jej talentu aktorskiego, co Jej samej. Interesuje mnie Jej osoba, Jej zagmatwane życie oraz tajemnicza śmierć, która do dzisiaj pozostaje zagadką. Uwielbiam patrzeć na Jej zdjęcia – potrafiła pozować jak nikt inny. I chyba niewielu udało się to co Jej. Do dzisiaj pozostaje ikoną świata filmu  i tak będzie pewnie jeszcze długo. Spełniło się więc Jej marzenie. Szkoda tylko, że tego nie doczekała… Jedno jest pewne, Marilyn Monroe albo się kocha, albo nienawidzi. Nie da się Jej lubić tak po prostu. Chciałabym przeczytać wszystkie książki jakie zostały o Niej napisane -  jak na razie udało mi się przebrnąć przez dwie. Jedna z nich to biografia Marilyn wpisana w fikcyjną fabułę, zdarzenia wymyślone przez autora. Aczkolwiek to właśnie z tej książki dowiedziałam się o Monroe więcej niż z  drugiej, która podobno jest najlepszą, jak do tej pory, biografią sławnej blondynki. Niestety, o ile pierwszą z książek czytało się przyjemnie, o tyle druga jest napisana dość zagmatwanym językiem. Według mnie autor stosuje tam za dużo pobocznych opisów. Interesująca była tylko końcówka, gdzie rozpatrywał różne wersje śmierci Marilyn Monroe. Zbliżają się święta i w liście do Świętego Mikołaja nie omieszkałam poprosić o kolejną książkę o kobiecie, która nadal fascynuje cały świat. Ciekawe czy tym razem dowiem się zupełnie czegoś nowego? A  może Mikołaj zaskoczy mnie jednym z  filmów, w których grała? W końcu nie wypada, abym jako Jej fanka nie miała zdania w kwestii Jej umiejętności aktorskich i aktorstwa jako takiego. Wszak było ono dla Marilyn nie tylko sposobem na zarabianie pieniędzy, ale i swego rodzaju ucieczką. Nie tylko od świata i szarej rzeczywistości, ale może nawet od ……….siebie samej?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz