Początkowo tytuł posta miał być bez znaku zapytania, jednak
po tym co „przeżyłam” w weekend oraz co widziałam dzisiaj stwierdziłam, że nie
ma co za szybko się cieszyć, że już przyszła na dobre. W sobotę i niedzielę tak
wymarzłam mimo tego, że na wycieczkę do Torunia wzięłam jednak zimową kurtkę
oraz długie kozaki. Dzisiaj natomiast przez moją miejscowość przeszła taka wichura,
że przez praktycznie cały dzień nie było prądu. Ale dobrze, o pogodzie nie będziemy
rozprawiać. Dlaczego wiosna i dlaczego w Różowych Inspiracjach, oraz jaki ma to
związek z tematyką bloga, czyli ślubami? : ) Otóż przeglądając ostatnio zdjęcia
z telefonu mojego męża natknęłam się na
te, które zrobił mi podczas zbierania malin na działce teściów. Jakoś tak od
razu zachciało mi się zjeść te maliny (ciekawe czemu : ) ) i zatęskniłam za
piękną pogodą. A że maliny są różowe dlatego mogą znaleźć się na blogu ; ) Poza
tym, już niedługo zacznie się sezon na pyszne owoce (mmm, truskawki) i świeże warzywa.
A przecież, i tutaj nie będę zbyt odkrywcza, nie ma nic lepszego dla naszej
cery, samopoczucia i figury niż skarby natury : ) – nawet się zrymowało : ) A
to przed ślubem (i nie tylko zresztą) jest niesłychanie istotne. Żadne
suplementy diety nie zastąpią nam naturalnych witamin jakie zawierają owoce i
warzywa choćbyśmy nie wiem ile ich brały. W końcu zależy nam na tym, aby
wyglądać zdrowo, promiennie i czuć się lekko prawda? Warto więc przed TYM DNIEM
posłuchać mamy i grzecznie zjadać odpowiednią porcję owoców i warzyw : D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz