środa, 11 grudnia 2013

BO LICZY SIĘ WNĘTRZE….. cz. 1




Oczywiście mam tu na myśli wnętrze zaproszeń : ) Dlaczego postanowiłam napisać o tej, mogłoby się wydawać, błahej sprawie? Rzeczywiście może się to wydawać temat nie wymagający poruszania go, tym bardziej, że firmy robiące zaproszenia mają po prostu w zanadrzu różnego rodzaju gotowe wierszyki, rymowanki, itd. Dlatego, że uważam, iż warto nie iść na łatwiznę w tej, jak i wielu innych kwestiach ślubno-weselnych. Ja i mój mąż sami złożyliśmy wierszyk informujący o tym kto, gdzie, kiedy. Po prostu spodobały nam się dwa różne, nazwijmy to wstępy, i nie mogliśmy się zdecydować, który z nich wybrać (powtórka z zaproszeń : P ). Dlatego połączyliśmy obydwa w jeden. I wyszło całkiem fajnie : ) Ja miałam jeszcze małą zagwozdkę w postaci rymowanki dotyczącej nie przychodzenia z dziećmi na wesele oraz odnośnie faktu, że chcieliśmy dać naszym gościom wybór, czy chcą nam kupić prezent czy podarować pieniądze. Nigdzie nie udało mi się znaleźć wierszyków dotyczących tych dwóch kwestii, więc musiałam je ułożyć sama. Tematu nie przychodzenia na wesele z dziećmi nie będę drążyć ani teraz, ani później, gdyż była to po prostu nasza decyzja, choć wiem, że dla niektórych bardzo kontrowersyjna i nie do pomyślenia. Dopowiem tylko, że absolutnie nie wynikała ona z jakichkolwiek aspektów finansowych. W każdym bądź razie, rymowanki odnośnie dzieci jak i prezentów wyszły mi całkiem nieźle (wierszyk o prezentach jest na zdjęciu, natomiast rymowankę o dzieciach zamieszczam pod postem, gdyż nie zostało nam ani jedno zaproszenie, w którym ten wierszyk się znajdował). Część druga o „wnętrzach” już niedługo : )  



Goście Drodzy przybywajcie, dzieci w domu zostawiajcie 
Wspólna zabawa trwać będzie do rana, więc niechaj się wyśpi Gromadka Kochana
 Byśmy nazajutrz w poprawiny ujrzeć mogli dziecięce, uśmiechnięte miny 


 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz