Za czasów moich rodziców
załatwienie super bryki, którą można by pojechać do ślubu w zasadzie graniczyło
z cudem. Oczywiście, dla uściślenia, w tamtych czasach super bryką był na
przykład duży Fiat 125p : ) Taki też samochód udało się „skombinować” właśnie
moim rodzicom. Z tego co opowiadali, naprawdę nie było łatwo. Dzisiaj sprawa
wygląda całkowicie inaczej, tzn. mówiąc kolokwialnie – do wyboru do koloru. Jak
ktoś chce to nawet i balonem poleci : ) Wszystko w tej kwestii (jak i każdej innej,
nie tylko dotyczącej ślubu) zależy od tego czego chcemy, i ile jesteśmy w
stanie poświęcić na daną sprawę funduszy. Pamiętam, że jak wspólnie z
Michałem zastanawialiśmy się czym pojechać do
ślubu to co do jednego byliśmy zgodni: nie zależało nam kompletnie na niczym
wymyślnym typu bryczka, limuzyna, czy cokolwiek w ten deseń. Nie neguję przy
tym par, które decydują się na takie rozwiązanie. Jak już wspomniałam, to jest
każdego wolny wybór czym sobie do tego ślubu pojedzie. My uznaliśmy po prostu,
że samochód, czy też to jak będzie on ustrojony nie gra dla nas jakiejś
większej roli. Że i tak każdy przejdzie obok tego pojazdu, rzuci okiem,
ewentualnie stwierdzi, że super, albo że nie do końca i tyle. My z mężem nawet
nieszczególnie przeglądaliśmy jakiekolwiek oferty wynajmu limuzyny, czy, nie wiem, zabytkowej
syrenki, itd. Jednego dnia przez przypadek Michał znalazł na stronie
internetowej jednej z kwiaciarni w Starogardzie Gdańskim ciekawą ofertę
wynajmu dwóch Smartów, które były
przystrojone jako pan młody i pani młoda. Zawsze było by to coś innego. Jednak koszt
wynajmu zdecydowanie przerósł nasze możliwości – tzn. 1200 zł za 4 godziny.
Tylko nie pamiętam czy za jedno auto, czy za dwa… : )
No, ale Drogie Panie, czy Wy chciałybyście
jechać na przykład z kościoła do sali weselnej innym samochodem niż Wasz świeżo
poślubiony mąż? Ja nie : )
 |
Źródło: www.agatadekoracje.pl |
 |
Źródło: www.agatadekoracje.pl |
 |
Źródło: www.agatadekoracje.pl |
 |
Źródło: www.agatadekoracje.pl |
 |
Źródło: www.agatadekoracje.pl |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz